wtorek, 23 lipca 2013

WAŻNE INFO!!!

ZAWIESZAM MOJE PISANIE NA CAŁE WAKACJE. PRZEPRASZAM ALE MAM DUŻO NA GŁOWIE I NIEDŁUGO MOŻLIWE ŻE WYJEŻDŻAM ZA GRANICE.
MOŻECIE SIĘ ZE MNĄ SKONTAKTOWAĆ NA
FACEBOOKU:KLIK<3
TWITTERZE:KLIK<3
ASKU:http://ask.fm/TomlinsooonxD
KOCHAM WAS<3<3<3<3
MRS.TOMLINSON <3

sobota, 29 czerwca 2013

KONKURS !

WITAMY WSZYSKICH <3 Z TEJ O TO OKAZJI, IŻ MAMY 1004 WYŚWIETLEŃ CHCEMY ZROBIĆ KONKURS NA NAJLEPSZY IMAGIN KTÓRY MUSICIE NAPISAĆ. MY POTEM OBUBLIKUJEMY 4 NAJLEPSZE IMAGINY!!! WYSYŁAJCIE JE NA NASZ EMAIL : harryhoran05@gmail.com 
PISZECIE W TYM EMAILU DO NAS : 
- IMIĘ,
- NAZWISKO,
- WIEK, 
- IMAGIN <3 
CZAS JEST DO KOŃCA WAKACJI <3 
CZEKAMY NA WASZE MAILE I POZDRAWIAMY <3 

DZIĘKUJEMY ZA TYLE WYŚWIETELŃ <3 <3 <3 










/ ADMINKI <3 

wtorek, 18 czerwca 2013

#Larry|Rozdział 1

*oczami Harrego (ma jeszcze 16 lat)*
Dzisiaj mój wielki dzień. Idę do X-Factora. Nie mogłem doczekać się tego dnia.
* 2 godziny później*(nadal oczami Harrego)
Dojechaliśmy już do Londynu. Kiedy czekałem na swoją kolej zachciało mi się do toalety. Była bardzo wielka kolejka, za za mną stał chłopak  niewiele starszy ode mnie, któremu bardzo chciało się do toalety więc przepuściłem go przed siebie. Okazało się, że chłopak ma na imię Louis Tomlinson.
*oczami Louisa*
Kiedy czekałem na swoją kolej w X-Factorze zachciało mi się do toalety. Na moje nieszczęście była ogromna kolejka. Na szczęście chłopak przede mną mnie przepuścił i zaczęliśmy ze sobą rozmawiać.
Potem Harry poszedł występować.
*Godzinę później*
-Zapraszamy na scenę Louisa Tomlinsona.
Chłopak wszedł.
-Powiedz jak się nazywasz i ile masz lat?
-Mam na imię Louis Tomlinson,mam 19 lat i uczę się w liceum.
-Dobrze teraz zaśpiewaj piosenkę, którą przygotowałeś.
 Kiedy Louis skończył śpiewać zaczęło się głosowanie. Dostał 3 razy na tak.
Teraz kolej Harrego.
*Oczami Harrego*
Tak się cieszę , że Louis przeszedł. Nawet ja nie przejdę będę na niego głosował.
-Witam. Nazywam się Harry Styles  i mam 16 lat. Zaśpiewam piosenkę "Isn't  she lovely"
Gdy skończyłem śpiewać dostałem 2 razy tak, a raz nie.
 ~.~
Simon: Musimy połączyć w zespół Liama Payna, Zayna Malika,Nialla Horana, Louisa Tomlinson i Harrego Stylesa.


MRS.TOMLINSON

poniedziałek, 17 czerwca 2013

# Eleanor | Rodział 1.

*Całe opowiadanie jest pisane oczami El *
Obudziłam się około godziny 14. Strasznie bolała mnie głowa, bo znowu miałam ostry melanż w zeszła noc. 
Ledwo co wstałam z łóżka. W piżamie zeszłam na dół, do kuchni. Na blacie leżała kartka z napisem "Zrób sobie śniadanie, ja jestem w pracy- Mama" Odrazu po tym jak to przeczytałam poszłam zmyć stary makijaż i ubrać się. Postanowiłam pójść na śniadanie do Nandos. Było blisko i smacznie, więc nakładając stare jeansy i bluzę wyszłam z domu kierując się w stronę mojej ulubionej restauracji.  Włożyłam słuchawki do uszu i nałożyłam kaptur, bo przez ten ból głowy każde światło było dla mnie cierpieniem. Gdy weszłam do Nandos podeszłam odrazu do kasy :
- Poproszę Hamburger'a z piciem. - powiedziałam bez namysłu, ponieważ zawsze brałam to samo.
- 19 funtów - powiedziała sprzedawczyni wyciągając ręce po pieniądze. Dałam jej 19 funtów i poszłam do wolnego stolika. Nałożyłam słuchawki na uszy i brając gryz jedzenia popatrzyłam się przez okno restauracji. Zauważyłam, że pewnien dośc gruby i w połowie łysy mężczyzna się na mnie patrzył. Miał bluzkę z napisem MODEST! ,bluzka była biała a napis czerwony. Oderwałam od niego wzrok i znowu wzięłam kęsa hamburgera. I następnego, i następnego. Popiłam Coca Colą i wyszłam z Nandos, kierując się do domu mojej przyjaciółki, Lemon. Gdy szłam nie zabardzo dobrze się czułam, więc średnio panowałam nad tym co robię. Szłam spokojnie, aż nagle ten facet co się na mnie patrzył na mnie padł. Spadłam na ziemie. Sprawca tej sytuacji podał mi rękę abym wstała i przeprosił.  Widziałam po jego oczach, że  tego nie chciał.
-  Może szukasz pracy ?- rzucił z zupełnie innej beczki, obczajając mnie od czupka głowy do stup.
- Tak, ma pan jakąś propozycje ?- powiedziałam sztucznie uśmiechając się.
- Wiesz, taki zbieg okoliczności,  że mam. Nie mam czasu żeby opowiadać. Przyjdź o 19 pod ten adres. Do zobaczenia. - powiedział podając mi karteczkę z adresem i numerem telefonu.
Po tej dziwnej sytuacji dalej szłam do Lemon, lecz już o wiele bardziej podekscytowana. Gdy doszłam do przyjaciółki wszystko jej opowiedziałam ledwo co siedząc na kanapie z podekscytowania.
- Ten facet to Paul! Menadżer 1D ! - powiedziała, gdy dokończałam opowiadać o tym facecie.
- A kto to 1D ? - rzuciłam bez żadnych emocji.
- No toż to ten zespół, ten boysband. Pamiętasz... - i zaczęłam nucić What Makes You Beautiful.
- AAAA. Kojarzę. Jak sądzisz to on jest ich menadżerem. - Krzyknęłam z podjarania.
- Noooo.
- O kurwa, może będę z nimi pracować, ale ... kim ja będę sprzątaczką ? - powiedziałam opadajac z emocji.
- Weź ogarnij. Raczej by nie brał sprzątaczki, która nie umie sprżątać- powiedziała waląc mnie po ramieniu. - Wiesz co, ty lepiej idź się przygotuj, a nie się użalasz nad sobą. - mówiła wyprowadzając mnie z domu.
- Paaa ! - krzyknęła machając ręką.
~*~
Gdy tylko weszłam do domu, tylko zdjęłam buty i poszłam pod prysznic. Potem zrobiłam sobie loki i jakiś ładny makijaż. Ubrałam się w czarne, elaganckie spodnie, brązowy podkoszulek i  koronkową, beżową bluzkę. Nałożyłam szpilki i zamówiłam taksi. Tasksówka przyjechała, prawdę mówiąc prawie odrazu. Weszłam i powiedziałam kierowcy adres z kartki. Ręce zaczęły mi się strząść.
- Wszytko dobrze ? - zapytał się kierowca patrząc w lusterko.
- Tak \, tak. To tylko stres. - Uśmiechając się.
- Już jesteśmy należy się 26 funtów. - rzucił kierowca wyciagając rękę.
- Bez reszty. Do widzenia !  - krzyknęłam wychodząc z wozu.
Stanęłam pod wielkim, białym budynkiem. Miał kształt prostokąta. Na samej górze budynku świecił wielki, czerwony napis z napisem Modest!. Popatrzyłam na zegarek, byłą godzina 18:40. Drzwi do budynku otworzył mi jakiś mężczyzna, który wchodził tam w tym samym momencie co ja. Podeszłam do recepcji. Młoda dziewczyna, z kokiem i uśmiechem na ustach powiedziała mi :
- W czym mogę pomóc ? - mówiąc to wstała z fotela, była ubrana w ołówkową, granatową spódnicę do kolan i białą koszulę z długim rękawem włożoną do środka spódnicy i zapietą pod samą szyje. "Nad" sercem miała wyszyty napis Modest! jasno-niebieskim kolorem.
- Ja do pana ... Pa-paula ? - powiedziałam pół pewna.
- Pani idzie do windy na 2 piętro i do gabinetu z napisem "Paul Higgins" - uśmiechnęła się kobieta.
- Dziękuję- rzuciłam idąc w stronę windy. Weszłam do windy, a w windzie leciała piosenka 1D " Kiss You". Winda się zatrzymała na 2 piętrze, a ja wyszłam. Szukałam gabinetu tego Paula, gdy go znalazłam, zapukałam do drzwi i weszłam.
- Witam serdecznie- powiedział Paul. Tym razem ubrany był w garnitur z krawatem w paski. Bardzo stylowo :) - Proszę siadać.
- Dziękuję. A więc o co chodzi ? - powiedziałam zniecierpliwiona.
- A może najpierw się przedstawię. Jestem Paul Higgins i mam 48 lat. Jestem menadżerem tego zespołu (pokazuje palcem na zdjęcie One Direction, które stoi na biurku)
- No kojarzę ich. Ja jestem Eleanor Calder i mam 20 lat.
- Miło poznać. A więc, twoja praca będzie bardzo mocno związana z popularnością 1D. Ponieważ chodzą plotki, ze Louis i Harry... - mówiąc to pokazywał palcami , który to który na zdjeciu- są gejami i , że ze sobą chodzą. A kiedy takie coś krąży po świecie, to ludzie w to wierzą, a jak ludzie w to wierzą to zespół traci popularność. My nic nie możemy zrobić aby udowodnić, że nie są homoseksualni, więc jedyną deską ratunku jesteś TY.
- Jak to ja ?
- Jak któryś z nich, albo Harry ,albo Louis będzie miał dziewczynę, to będzie to oznaczać, że nie jest gejem i wszystko wróci do porządku.
- Ale ja a ni jednego ,ani drugiego nawet na oczy nie widziałam. Jak mogę chodzić z kimś kogo nie znam ! - powiedziałam naprawde oburzona tą propozycją.
- Spokojnie. Właśnie dlatego ta praca jest trudna, ponieważ bedziesz udawać, ze z nim chodzić.
- A z którym? - zapytałam rozumiejąc coraz więcej.
- Z Louis'em. Jest w o rok od Ciebie straszy i pasujecie do siebie.
- A co za to będę miała ?
- Po pierwsze: 80 tysięcy miesięcznie. Po drugie: będziesz miała ładniejsze ubrania, będziesz osobą publiczna. Po trzecie: będziesz "chodzić" z chłopakiem, który jest marzeniem milionów nastolatek. 
- Kiedy zaczynam ? - zapytałam się dając co informacji, że jestem zainteresowana tą pracą.
- Poczekaj. Jeszcze najważniejsza sprawa- mówiąc to wyciągał coś z szafki, jakąś kartkę- Tu jest umowa. Radzę Ci przeczytać, a jeżeli się zgadzasz to na końcu podpisujesz. - wzięłam papier, który podał mi Paul. Zaczęłam czytać, stron było 4 nie zabardzo chciało mi się to czytać. Przeczytałam półtorej strony  a resztę poprostu przejrzałam. Podpisałam tam gdzie trzeba i oddałam dla Paula. On się uśmiechnął, dość złowieszczo i wstał podając mi rękę. Zrobiłam to samo. Po uścisku naszych dłoni, pożegnałam się i wyszłam z sali. Pojechałam windą na parter i młoda kobieta uśmiechnęła się na pożegnanie:
- Witamy w zespole ! - krzyknęła i zaśmiała się jakby coś ukrywała.



O co chodziło jej i Paulowi ? Czy podpisanie tej umowy było dobrym rozwiązaniem ? Jak będzie układać się jej i Lou ? TEGO WSZYSTKIEGO DOWIECIE SIĘ CZYTAJĄC NASZ BLOG <3 


Mrs.Styles 

Imagin +18 z calym One Direction Czeac 2

Imagin +18 z calym One Direction

Czesc 2

Gdy sie obudzilas lezalas w swoim luzku w domu.Nie wiedzilas co sie z toba dzieje.Ubralas bielizne i zobaczylas jak Zayn i Harry smaza nalesniki.Obok drzwi zauwazylas dwie wielkie walizki.
-Co sie tu dzieje?-zapytalas zdziwiona.
-Wprowadzamy sie do ciebie.Tetaz bedzie kazdej nocy tak samo tylko ze raz zemna a drugiej nocy z Harrym-powiedzial zadowolony Zayn.
-Uuuu,pasuje mi to.Mrrrr-powiedzilas szczesliwa ze bedziesz miala cale dnie przyjemnosci.
Zjedliscie sniadanie i usiedliscie przed telewizorem.Potem poszlas sie umyc.Kazali ci sie nie zamykac.
Rozebralas sie i weszlas do wanny.
Lezalas naga i sie relaksowalas .Nagle zobaczylas jak wchodzi Harry.
-Czego chcesz?-zapytalas z podnieceniem.
-Popatrzec na ciebie-powiedzial z usmiechem.
Wiec usiadl i zaczal patrzec jak sie kapiesz.Nie zwracalsz na niego uwagi.Potem jak wyszlas kazal ci sie nie ubierac tylko chodzic nago po miszkaniu.Zgodzilas sie.Zeszlas na dul i przylaczylas sie do ogladania filmu.Caly czas czulas ich wzrok na swoich piersiach ale nie zwracalas na to uwagi.Nagle Zayn zaczol macac twoje cycki.Potem przugryzac twoje sutek.Ae zaraz sie uspokoil.Raz Harry zaczol ci wsadzac.palca do pochwy,a nnym razem tak ci wsadzil palce ze az zaczely ci leciec soki i zaczeli to zlizywac.Wieczorem mial przyjsc do ciebie twuj kolega wiec musialas cos z nimi zrobic.Zaprowadzilas ich do sypialni,zawiazalas ich i zaczelas ich rozbierac.Jednemu ciagalas kutasa a drugiego wsadzalas w siebie.Bardzo ich to podniecalo ciebie. z reszta tez.Kochalas to.Po cichu wsadzilas sobie jedna tabletke usypiajaca do buzi i zaczelas calowac Harr'ego.On to polknal tak samo zrobilas z Zaynem.Wsadzilas ich do drugiego pokoju.Nagle uslyszlas dzwonek do drzwi.Nie bylas nawet ubrana ani nic wiec wlozylas recznik ktury byl pod reka.Otworzylas dzwi.Louis oblizal sie na twuj widok.Powiedzilas zeby poczekal na ciebie chwile na kanapie bo chcialas sie ubrac.Wiec poszlas do lazienki tam chcialas ie w cos ubrac ale byla yam sama bielizna.Nalozylas ja i poszlas na dul aby powiedziec dla Lou ze to jeszcze chwile potrwa.Ale go tam nie zastalas.Bylas bardzo zdziwion.
-Louis gdzie ty kestes?- zaczelas krzuyczec.
Odpowiadala ci cisza.Sprawdzilas w kuchni,lazience,biurze az w koncu poszlas do sypialni.Tam zobaczylas Louisa lezacego na luzku nago.Bylas podjarana.
-Co ty tu robisz?-zapytalas oblizujac sie.
-Chce z toba chodzic i cie pierwszy raz obleciec .To jak?-zapytal z usmiechem
-Moze,jak sie postarasz-zamruczalas muruczec mu do ucha.
Wtedy polozyl cie na luzko.Rozpiol ci stanki i zaczol ssac i piescic twoje piersi.Zdjelas mu koszule kiedy on zajmowal sie toba.Dal ci dlugiego i dzikiego calusa.Potrm zszedl w dul i zembami zdjal twoje koronkowe majtki.Zaczol lizac twoja pochwe.Wygielas sie w luk i zaczelas krzyczec ale Louis nie zwracal na ciebie uwagi.Poyem wsadzil dwa palce i ruszal nimi raz tak raz tak.Bardzo ci sie to podobalo.Potem chcialas mu sie odwdzieczyc.Dalas mu calusa.Wasze jezyczki sie splotly.Trwalo to chwile bo ruszylas dalej.Zaczelas przygryzac jego sutki.Potem lizalas jego tors.Nagle wsadzilas jego penisa do buzi zaczelas go ssac i lizac.Louis zacza jeczec.Potem nadzialas sie na nigo i zaczelas sie ruszac w gure i dul.Bardzo to sie mu podobalo.Nagle zaczela mu leciec spwerma .Wylizalas ja dokladnie.Potem on przewrucil sie na ciebie i w szedl.Ba poczatku bolalo ale potem to sama przyjemnos.Nagle doszedl.Wrzasnelas .Zaczely ci leciec soki ob je wylizal.Potem zmeczeni prubowaliscie opanowac oddech.
-Bylas wspaniala-powiedzial zadowolony.
-Ty tez,bede twoja dziewczyna.-oblizalas sie.
Wtedy pocalowaliscie sie i zasneliscie.

Podobalo sie?Niedulgo dodam 3 czesc.Przepraszam za bledy ale pisalam to na fonie.

HAZZZA

niedziela, 16 czerwca 2013

Imagin +18 z całym One Direction Cześć 1

Imagin +18 z całym One Direction

Część 1

Byłaś młodą modelką która dopiero zaczynała swoją karierę .Podpisałaś kontrakt z firmą produkującą bieliznę. Po miesiącu miałaś przyjść na pierwszą sesję.
 Gdy przyszedł ten dzień wstałaś wcześnie i zaczęłaś się przygotowywać. Zrobiłaś make up i się pięknie ubrałaś żeby zrobić dobre pierwsze wrażenie.Pojechałaś tam swoim samochodem. Gdy weszłaś do pomieszczenia gdzie miała odbyć się sesja. Bardzo się zdziwiłaś bo byli tam sami mężczyźni.Podszedł do ciebie fotograf. Był wysokim,przystojnym mężczyzną.Miał może 20 lat.
Przedstawił się tobie:
-Jestem Zayn Malik fotograf-powiedział z uśmiechem-Jak masz na imię?
-T.I-odparłaś.
-Piękne imię.Teraz idź do Harr'ego.On ci pokaże w co i gdzie masz się ubrać-powiedział i odszedł.
Poszłaś do niego z lekkim uśmiechem bo poczułaś że coś Cię łączy z Zayn'em.Gdy zobaczyłaś Harr'ego też byłaś zachwycona.Miał burzę loków na głowie,był dobrze zbudowany i przystojny.
Przywitaliście się ze sobą.Zaprowadził Cię do szatni i dał ci bardzo skąpą bieliznę ale lubiłaś taką bo mogłaś pokazać jaka jesteś seksowna.
Gdy wyszłaś z przebieralni chłopaka szczęki opadły.
-T.I. pięknie wyglądasz-odparł Harry oblizując się.
Położyłaś się na łóżko na którym miałaś robić pozy do zdjęć.Robiłaś to jak najseksowniej umiałaś.Zayn był zachwycony.Harry czasami podbiegał do ciebie i Ci pokazywał jak możesz się ustawić.Dotykał Cię wszędzie oczywiście pozwalałaś mu na to bo bardzo chciałaś żeby te zdjęcia wyszły jak najlepiej.
Wieczorem gdy skończyłaś pracę wszyscy wyszli i ty też kierowałaś się  ku przebieralni ale Zayn Cię powstrzymał:
-Poczekaj-pociągnął cię za rękę.
-Tak?-zapytałaś.
Nagle zaczął Cie całować.Oddałaś pocałunek.Całowaliście się na początku namiętnie i delikatnie, a potem dziko.Przybliżył  Cię do siebie i wtedy poczułaś jak jego kutas stoi.Byłaś bardzo podnieco zawsze chciałaś to zrobić z kimś takim jak Zayn.Cały czas całując Cię kierował was w stronę łóżka.
Gdy doszliście zaprzestał całowanie i delikatnie położył Cię na łóżku.Wtedy położył się na ciebie i zaczął Cię całować.Scgodził niżej zatrzymał się na twojej szyi:
-Jesteś wspaniała-zamruczał.
-Mrrr -odpowiedziałaś zachęcając go do dalszego działanie.
Odchyliłaś głowę aby udostępnić mu więcej miejsca na swojej szyi.Gdy całował twoją szyję zaczą rozpinać twój stanik.Zobaczyłaś to i od razu zareagowałaś odpinając mu koszulę.I gdy już skończyliście zaczął schodzić w dół.  
-Ach,kurwa...Zayn ach-krzyczałaś zmęczona.
-Dobrze zrobimy na chwilę przerwę-powiedział roześmiany. 
Wtedy skorzystałaś z okazji i przewróciłaś się na niego.Zdjełaś mu spodnie i zobaczyłaś wzniesienie
w jego bokserkach co jeszcze bardziej zmotywowało do działania.Zdjełaś je i rzuciłaś za siebie.Położyłaś się na nim wygodnie i zaczęłaś go gwałtownie całować.Schodziłaś coraz niżej. Zaczełaś przygryzać i ssać jego sutki, a następnie lizać jego tors.Widziałaś na jego twarzy zadowolenie i podniecenie.Zaczełaś się przybliżać do jego 'przyjaciela'.W pierw lizałaś czubek jego penisa, a potem wsadziłaś go do buzi.
-Mrrr.T.I ach rozkręcasz uch się-krzyczał głośno.
Zaczełaś go ssać i Zayn wypuścił soki.Połknełaś sperme z wielką rozkoszą.Potem chciałaś go poczuć w sobie ale nie zdążyłaś bo Malik przewrócił cię i kazał ci zrobić figurę 'na czterech łapach'.
Posłuchałaś się go zdziwiona.Nagle poczulaś jak ktoś ci wkłada z tyłu.Odwruciłaś się i zobaczyłaś Harr'ego.Zaczełaś krzyczeć:
-Hazz ach co ty tu robisz?
-Gwałcę cię razem z Zaynem- powiedział szyderczo.
Wtem Zayn wsadził ci do buzi.Zaczełaś poruszać się w tył i przód.Wypuściłaś soki.Harry to zobaczył i zaczoł ci to wylizywać.Kazali ci się spowrotem przewrucić na plecy.Posłuchałaś się.Wszyscy krzyczeliście.Zayn zaczoł macać twoje cycki.Harry zajoł się twoją pochwochą.Na początku Zaczął lizać ci w środku.Dostałaś orgazmu już ledwo żyłaś ale nadal się starałaś.Potem Harry wsadził ci kutasa do środka.Robił szybkie ruchy, a Zayn gryzł i ssał twoje sutki które były już twarde.Nagle  Harry doszedł.Położyli się koło ciebie zmęczeni ty próbwałaś ustopniować oddech.Potem owiedziałaś:
-Musimy to powtórzyć- powiedziałaś gdy ogarnełaś oddech.
-Tak teraz będziesz miała tak codziennie bo zamieszkamy z tobą-uśmiechneli się.
Nie miałaś sił o tym myśleć.Więc zasnełaś.
Nagle Harry powiedział do Zayna:
-Przecież nie zastosowaliśmy zabezpieczę-powiedział zmartwiony.
-Mam nadzieję że nie będzie w ciąży-odpowiedział zmęczony.
I poszli w twoje ślady.


Mam nadzieję że się podobało.Niedługo postaram się dodać 2 część.Mogę powiedzieć tyle że będzie 6 części:D

 Hazzza



 

czwartek, 30 maja 2013

ważne !

Słuchajcie jak już mówiłam będę pisać opowiadanie z rozdziałami o  Eleanor Calder .
to będzie moja opinia co do Elki..
więc prosze nie hejtować z tego powodu.

/Mrs. Styles 

Larry:Bohaterowie

Louis Toimlinson (21 l.)
ur:24.12.1992r. w Doncaster
Harry Styles (19 l.)
ur:01.01.1994r. w Holmes Chapel
Nicole Jones (18 l.)
ur:13.05.1995r. w Glasgow
Eleanor Calder (20 l.)
ur:19.07.1993r. w Glasgow



Pierwszy rozdział powinien pojawić się w sobote.



MRS.TOMLINSON

Imagin ze wszystkimi. (NIE MÓJ)

- Louis... Chciałam ci coś powiedzieć... Ja nie jestem Eleanor tylko Christina i jestem ninja.-Wiedziałem! - I co teraz będzie? - powiedziała kobieta-ninja. - Muszę powiedzieć Harry'emu. - powiedział i pobiegł do chłopaka w lokach.-Louis! Muszę ci się do czegoś przyznać...- Czekaj! Najpierw ja!- Ok.- Eleanor... Znaczy Christina! To ninja!- Kim jest Christina? Zdradzasz mnie?!- Cicho! Bo wyda się, że jesteśmy razem! - powiedział jakby nie wiedział, że cały świat już o tym wie - Tina to...- A kim jest Tina?!- Tina to Christina. Nie przerywaj mi.- To kim w końcu jest Christina?!- To Eleanor!- A kim jest Eleanor?!- Przecież wiesz...- Och... Sorry, poniosło mnie. Hahahaha El zmieniła imię? Mogła wziąć jakieś ładniejsze. Pomyśl jakby to brzmiało w Polsce. Kryśka! hahahah Krycha!- Hahahahah *chrum* hahahahah! Tyle, że ona nie zmieniła imienia. Eleanor nigdy nie istniała.- To ninja!- O tym mówię ci od 5 minut! - Ach... no tak.- No... a ty? Co chciałeś mi powiedzieć?- No... bo... ten... - zdjął włosy i ukazała się lśniąca skóra - ja nie mam loków. To jest peruka, którą ukradłem babci Nialla w '09. Pamiętasz lato '09?- Musimy powiedzieć Niallowi! - powiedział Lou i razem z Harrym poszedł do Nialla.- Niall... bo jest taka sprawa.- Najpierw ja! - krzyknął blondyn - Poznajcie Josha Devine!- Przecież go znamy Niall... - powiedział Harry swoim piszczącym głosikiem. - To nie koniec! Josh to syn wujka ciotki babki matki brata kochanki dziadka szwagra szwagierki mojego wujka. Czyli mój kuzyn.- Ludzie! Ludzie! - wbiegł Liam ciężko oddychając.Zaraz po nim przybiegła Danielle. - Co jest? - spytał Josh.- Danielle jest mordercą!- Znowu łyżki? - spytał Niall.- Nie! Dan dokonała aborcji! - krzyknął Payne, który tak naprawdę na nazwisko miał Kowalski.- Co?! Dan, czemu to zrobiłaś? - krzyknął Lou razem z Harrym, który tak naprawdę na imię miał Stefan.- Bo.. bo... ja bałam się, że jestem ojcem Pablito! - rozpłakała się.- Pff... przecież to ja jestem ojcem Pablito!- Zayn?! Co ty tu robisz? - krzyknęli wszyscy.- Cały czas tu stałem!- Niall jestem twoim dziadkiem! - krzyknął Stefan - Tak! Nareszcie to powiedziałem!- Co?! Ale jak to?! - krzyknął Niall.- Jestem z twoją babcią. Ukrywaliśmy to przed tobą żebym mógł być z Louisem, który jest z Eleanor, która jest Christiną, która jest Tiną, która jest ninja. - Zdradzasz mnie! - Lou zaczął płakać.- A ty zdradzasz mnie z Elką, Christiną, Tiną i ninja!!! Lecisz na 5 frontów bejbe.Louis poszedł przed siebie, walnął głową w ścianę i walnął się na łóżko.- Avada Kedavra! - Krzyknął Louis, który był Ludwikiem Tomaszem.- Ludwiku! Co zrobiłeś z Joshem?! - krzyknął przerażony Kowalski, który był księdzem. Ksiądz Liam Kowalski.- Nic mu nie będzie. Voldzio się nim zajmie!- Ależ Tomaszu! Tak nie można!- Księżulku... wyluzuj... oddaj się szatanowi! - powiedział znany Wam Bad Boy, który wciąż śpi z misiem i ssie kciuka.Ksiądz Kowalski - Payne wzdrygnął się na myśl o szatanie. - Ah.. Niall. Byłbym zapomniał - zaczął Stefan - twoja babcia spodziewa się dziecka.- Co?! - krzyknął blondyn, który był murzynem.- JESTEM MR. X!!!! - darła się Perrie, która biegała po całym apartamencie.Zszokowany murzyn miał ochotę na sen więc ziewnął niechcący wciągając wszystkich do swojej paszczy.Był tak gruby, że aż wybuchł. Wybuchając walnął w Słońce i ono też wybuchło.I TAK OTO MINĄŁ 21 GRUDNIA 2012 ROKU.
MRS.TOMLINSON

środa, 29 maja 2013

Hej;*

Przepraszam że długo nie pisałam ale nie miałam zbytnio czasu. Teraz zamiast imaginów będę pisała opowiadanie wieloczęściowe o Larrym. Ale postaram się czasami napisać jakiś imagin , ale teraz skupiam się na opowiadaniu. ;)
MRS.TOMLINSON ;**

SŁUCHAJCIE MEGA PRZEPRASZAMY, ŻE NIC OSTATNIO NIE PISAŁYŚMY ;CC
JA NIE MIAŁAM W OGÓLE CZASU, BO NAUKA I TAKIE SPRAWY ;C
JA KOŃCZĘ IMAGIN O ZAYN'IE.
BĘDZIE ON OPUBLIKOWANY W PIĄTECZEK <3


WIADOMOŚĆ I TO WAŻNA !!!
JA ZACZNĘ PISAĆ OPOWIADANIE O ELCE <3
BĘDZIE ONE PRZEZNACZONE TYLKO DLA LARRY SHIPPER ;C
JA I MRS. TOMLINSON NIMI JESTEŚMY ;33
A WIĘC TAK XD NASZ BLOG CHYBA BĘDZIE TERAZ PEŁEN LARRY;EGO ;D
PRZEPRASZAMY KOGOŚ JEŻELI KTOŚ CZUJE SIĘ URAŻONY BO NIE JEST LARRY SHIPPER


P.S. PROSIMY NIE HEJTOWAĆ Z TEGO POWODU ;C DZIĘKUJĘ <3

wtorek, 19 marca 2013

#5 Niall


Od kilku miesięcy szukam mieszkania w Londynie. Wysłałam już bardzo dużo wiadomości do różnych ofert co do mieszkań. Po paru godzinach, dzisiejszych poszukiwań mieszkania ktoś odpisał mi :
" Dzień dobry. Tak ta propopzycja dalej jest akutualna. To jest adres ( jakiś tam adres). Może pani do nas przyjechać nawet dziś. Pozdrowienie"
Od razu zadzwoniłam do rodziców i powiedziałam co się stało. Z radością zaczęłam się pakować. Znalazłam najszybszy samolot, który był o 2 w nocy. W ciągu 2 godzin spakowałam wszystkie swoje rzeczy.
 Jechałam do Londynu, aby popisać umowę z Sony Music. Zadzwoniłam do mojego menagera, że jutro już będę w Anglii. On się bardzo ucieszył i powiedział, że załatwi nagranie pierwszego singla. Lubiłam go, był zawsze miły. Około 1 wyjechałam z domu. Wszystkie moje rzeczy nawet nie zmieściły się w samochodzie. Jedną z walizek trzymałam na kolanach. Choć byłam szczęśliwa cała drżałam, miałam minę jakbym się bała. Bo tak było. Mama uścisnęła moją dłoń i wyszeptała : Będzie dobrze. Nie martw się, będziemy przyjeżdżać.
Przytuliłam ją i odwróciłam głowę do szyby. Poleciała mi jedna łza, od razu ją starłam z policzka. Jak byłam na lotnisku ogarnęłam szybko gdzie jest mój samolot i poszłam wraz z rodzicami w tą stronę. Przytuliłam ich jeszcze raz, lecz tym razem już na pożegnanie. Otarłam parę łez i wzięłam swoje walizki. Poszłam w stronę samolotu. Znalazłam miejsce i usiadłam tam. Po paru minutach zasnęłam. Obudziło mnie dziecko, które mnie kopało. Nawet dobrze, że mnie obudziło bo byłam już na miejscu. Wyszłam z zaspanymi oczami na zewnątrz. Wzięłam walizki i od razu zamówiłam taksówkę. Przyjechała po paru minutach. Wpakowałam do niej moje walizki i powiedziałam adres domu, w którym miałam spędzić ten rok. Po 20 minutach jazdy, taksówkarz oznajmił, że jesteśmy na miejscu. Coś mi przypominał ten dom, to był dom popularnego boysbandu'u One Direction. Nie było napisane to na drzwiach lub na ścianie. Ja to wiedziałam go jak miałam 10-16 lat byłam Directionerką. Te czasy minęły ponieważ jestem już dorosła, nie marzę, że Harry mnie pocałuję. Moje życie już nie jest marzeniem lecz teraz wszystko biorę w moje ręce i ja decyduję, przecież mam 19 lat.
Zapytałam się taksówkarza czy to napewno tu. On sprawdził 2 razy i powiedział, że tak. Wyszedł i zaczął wyciągać moje walizki. Ja też wyszłam i dałam mu pięniądze, które mu się należały. Stałam pod tym domem i nie wiedziałam co zrobić. Podeszłam bliżej drzwi, obejrzałam się w czarnym ekranie mojego IPhona. Zapukałam. Otworzył mi Liam :
- O Hej! Ty pewnie jesteś .... - powiedział.
- Jestem [T.I.]. Będę tu mieszkać.- opowiedziałaś
- Ja jestem Liam. Proszę wejdź.
Poszłam tam gdzie mnie poprowadził, udawałam, że nie wiem kim jest, ale w pewnym momencie.. musiałam to powiedzieć :
- Ej ty jesteś z 1D co nie ?
- Tak, chłopców nie ma, pojechali po jedzenie - zaśmiał się Liam. - To jest twój pokoój , tu jest kuchnia, a tam łazienka. Jak czegoś będziesz chciała krzycz.
Poszłam do mojego pokoju. W około  godzine się rozpakowałam. Wiem, mało ale byłam podekscytowana.
Usłyszałam pukanie do drzwi, to był Liam. Powiedziałam, aby wszedł.  Machnęłam ręką i zwaliłam jakąś ramkę ze zdjęciem. To było zdjęcie, które chłopcy sami tam postawili. To był zdjęcie z ich pierwszej gali. Podniosłam je, na szczęście się nie pobiło. Liam powiedział, że to jego wina zapomniał je zabrać. Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Podeszliśmy do nich. Czekaliśmy tak ok. 10 minut. Chłopcy wreszcie weszli :
- O matko. O hej - powiedział Harry.
- No hej. Jestem [T.I.]
- Miło Cię poznać. - opowiedzieli chórem.
- Czemu tak długo wchodziliście? - zapytał Liam z uśmiechem na twarzy.
- Bo fanki nas "napadły". - rzucił Nialler.
Wybuchnęłam śmiechem, nie wiem czemu. Po paru sekundach śmiechu, stanęłam z poważnym wyrazem twarzy. Chłopcy się na mnie patrzyli cały czas ale z uśmiechami na twarzy. Poszłam w stronę salonu. Wszycy poszli za mną. Kalapnęłam na kanapie. Niall postawił na stoliku jedzenie z Nandos. Wszyscy się od razu do niego rzuciliśmy. Po 10 minutach nic już nie zostało. Zaczęliśmy rozmawiać. Opowiedziałam im po co tu przyjechałam, ogólnie opowiedziałam wszystko o sobie. Trochę to trwało. Zrobiło się ciemno, usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Ja miałam najbliżej więc pobiegłam otworzyć. Weszła Lou z Lux :
- Hejka ! O cb nie znam. - odrzekła- Jak się nazywasz? Ja jestem Lou, stylistka chłopców a to jest Lux.
- Jestem [T.I.]. Będę tu teraz mieszkać.- uśmiechnełam się.
Lou na chwilę do nas dosiadła. W pewnym momencie Hazza sie jej zapytał :
- Po co przyszłaś ? - podrapał się w głowę z uśmiechem.
- Lux się stęskniła - rzuciła.
- Tiaaa. A tak na serio ? - odrzekł Harry.
- Chcę wziąć tą bluzkę co pożyczyłeś od Tom'a
- No dobra.
Oddał tą bluzkę, a Lou wyszła. Harry poszedł do kuchni. Zrobił parę drinków i dał nam je. Zaczęło się od jednego, ale trochę więcej ich wypiliśmy. Ja skończyłam pić gdy już było mi nie dobrze. Po raz pierwszy się upiłam. Niesamowite! Dlatego to niesamowite, że znam ich jeden dzień a stali się moimi przyjaciółmi, najlepszymi.
Gadali jakieś głupoty, turlali się, tulili, ja tak samo. Jak już była ok. 3 poszłam na górę, ponieważ następnego dnia miałam nagrać mój pierwszy singiel. Powiedziałam, że już idę. A oni zrobili smutne minki i zaczęli się śmiać. Niall do mnie podszedł, ledwo co podszedł. Odprowadził mnie pod same drzwi mojego pokoju. Ledwo co szliśmy, ale doszliśmy. Ja stanęłam koło drzwi, opierając się o ścianę plecami. Nialler stał na przeciwko mnie i mnie pocałował. Nie wiedziałam co zrobić więc to odwzajemniłam. Uśmiechnęłam się i weszłam do pokoju. Nie wiedziałam czy Niall odszedł czy został. Jak się położyłam to od razu zasnęłam.

/ Mrs. Styles <3 
Kocham was <3 Zapraszam do czytania imaginu o Harry'm. Za niedługo 2 część. 


sobota, 16 marca 2013

;3

GŁOSUJCIE            Na pierwszym miejscu jest ta nędzna cnotka, a chcemy żeby wygrali One Direction. Do roboty!!




MRS.TOMLINSON

sobota, 9 marca 2013

;3

Heej ! Jestem nową adminką na tym blogu ;33 Mam na imię Weronika i bedę się podpisywała /Food♥ Mam nadzieję, że mnie polubicie ;** 

Zdjęcia ^.^

Słuchajcie pościągałam sobie ostatnio strasznie dużo zdjęć naszych mężów więc muszę wam je pokazać ;*






















Ahahahahah ;D 



True ;D 







Będę jeszcze dodawać jakieś zdjęcia, to narazie tyle bo nie chce mi się robić wklej kopiuj xD 
/ Mrs. Styles <3 
Lovvki Koffki <3 

wtorek, 5 marca 2013

#4 Harry | Część 3

Jak już mówiłam, przeczytajcie 1 i 2 część tego imagina, bo nie będziecie wiedzieć o co chodzi ;* 
Zapraszam do czytania ;) 
Byłam troche zestresowana i  troche zdziwiona, ponieważ 1D chciało żebym u nich nocowała ;O
Harry pokazał wejście do ich busa. W środku było ciepło i przytulnie. Na pułkach było bardzo dużo zdjęć ich rodziny, z fankami, z X Factora i ogólnie ich. Nie było za czysto xD Chłopcy jak zobaczyli jak jest w środku zaczęli mniej więcej ogarniać ten bałagan. Ja tylko stałam uśmiechnięta i podekscytowana. Nialler powiedział, żebym sobie usiadła (już miałam gdzie). Napisałam do mamy, że będę u nich nocować. Napisała tylko : Tylko tam nie szalej ;). Zaśmiałam się, a oni wszyscy się na mnie popatrzyli i zaczęli pytać o co chodzi. Powiedziałam, że już nie ważne. Zaczeliśmy jechać. Zapytałam się jak zareagują fanki jak mnie zobaczą wychodzącą z ich busa. Oni powiedzieli, że coś wykombinują. Bałam się, że jak mnie zobaczą to mnie znienawidzą (fanki). W busie już świetnie się bawiłam, chłopcy się pokolei cisneli i wyśmiewali. Mnie to bawiło. Wreszcie dotarliśmy. Usłyszałam piski i wrzaski. Przypomniałam im o tym co mają ze mną zrobić. Zayn miał genialny pomysł. Wziął wielką walizke, gdzie zawsze trzymają rzeczy na koncert. Włożyli mnie tam. Ledwo co się zmieściłam. Wynieśli mnie i weszli szybko do hotelu. Poszli do windy. W windzie wyszłam z tej walizki. Poszłam z nimi do ich pokoju. Liam od razu zasłonił zasłony żeby nikt  mnie nie widział. Ich pokój był genialny. Wielki. Były tylko 2 łóżka i jedna kanapa. Łazienka była złota, nie ze złota tylko w takim kolorze. Wielka plazma. 3 szały połączone ze sobą. I wiele więcej.. Usiadłam na kanapie i zamknełam oczy. Przypomniało mi się jak jeszcze wczoraj, leżałam w łóżku i przed snem myślałam o 1D. Marzyłam o tym żeby chciaż mnie dotkneli i zauważyli. A teraz jestem u nich w pokoju hotelowym. Przypomniało mi się jak bardzo chciałam, żeby chociaż mi się przyśnili. Jak sobie pomyślałam o tym, że teraz możesz sobie  ich przytulać i dowiedzieć się o nich tylu rzeczy, o których wiedzą tylko członkowie 1D. Nie wierzyłam w to. Popłakałam się ze szczęścia. Chłopcy jak to zobaczyli odrazu do mnie podeszli i pytali co się stało. Powiedziałam im prawdę, przecież po co kłamać. Oni też się wzruszyli i się do mnie przytulili. Sami powiedzieli, że nigdy nie myśleli, że dziewczyny będą płakać, śledzić, wrzeszczeć i mdleć gdzy ich widzą. Nawet nie wierzyli, że może się tak stać. A tu są najlepszym zespołem na świecie. Popłakam się jeszcze bardziej a im też poleciały łzy. Położyłam się na kanapie i "włożyłam" głowę do poduszki. Po kilku minutach wszyscy się ogarneliście. Zaczeliśmy o wszystkim gadać. Czas szybko minął. Dali mi swoje numery telefonu. Była 3 nad ranem a my dalej gadaliśmy. Nie piliśmy choć byliśmy na haju.Gadałam ciągle jakieś bzdury. Wreszcie ok. godziny 6 zasnełam. Pierwszy zasnął Zayn ok. godziny 5. Niall ciągle jadł i się ze mną dzielił.
Obudziłam się o 13. Obudziło mnie "ruszanie się" poduszki. Moją poduszką był Harry. Jak zasypiałam miałam głowe na jego klatce piersiowej. On chyba chciał wstać. Ale mnie obudził, strasznie mnie przepraszał, że mnie obudził. Ja mu mówiłam, że to przepraszam za to że zasnełam mu na klatce piersiowej. On powiedział, że to nic bo było mu cieplej ;) Ja się zaczerwieniłam. Poprosiłam ich, żeby pożyczyli mi laptopa to wejdę na mojego TT. Jak weszłam z 423 followersów miałam 200 009! Zobaczyłam, że Niall wstawił zdjęcie, gdzie śpię na Hazzie. Z opisem "Nowa "przyjaciółka" naszego Harryego ma miękką poduszkę [tw. tt]" Ja zaczęłam skakać i wrzeszczeć. A 1D do mnie podeszło i się pytani o co mi chodzi. Wytłumaczyłam im a oni cieszyli się razem ze mną. Zjedliśmy jakieś resztki ze wczorajszej nocy. Ja mniej więcej się spakowałam i przypomniałam im, ż trzeba mnie zawieść do domu.
- Spoko, spoko. Pamiętamy ;) - powiedział Liam.
- A tak na marginesie... gdzie mieszkasz ? - zapytał Niall, wkładając sobie następną kanpkę do buzi.
- [tw. miejsce zamieszkania]- odpowiedziałam.
- To my też tam zostaniemy w jakimś hotelu, tam mało osób. A więc będziemy mieli troche wolności. - zaproponował Zayn
 U mnie w mieście:
Podwieźli mnie pod sam dom. W busie mocno ich wszystkich wyściskałam. Powiedziałam, że jesteśmy po telefonem. Niall pokazał "Call me maybe" gdy wychodziłam. Ja sie tylko zaśmiałam. Jak weszłam do domu popatrzyłam przez okno czy już odjechali i im pomachałam jeszcze raz. Mama do mnie podeszła i rozłożyła ramiona, żeby mnie przytulić. Wszystko jej opowiedziałam, powiedziała, że napewno nie pójdę w tym tygodniu do szkoły. Bo wie, że ciągle będę miała głowę w chmurach. Nie chciałam nic jeść. Tylko siedziałam w pokoju i słuchałam muzyki. W pewnym momencie muzyka się zatrzymała i usłyszałam mój dzwonek. To była piosenka ---> http://www.youtube.com/watch?v=lucJKAPE9Ag <posłuchajcie>.
To był Harry. Zjarana jak pochodnia odebrałam. Udawałam ogarniętą :
- Hallo ?
- No hej, nie za późno dzwonię ?
- No co ty ? A co ? Chcecie się spotkać?
- No jasne < Niall krzyknął> Sorry mam na głośnomówiący.
- Spoko, spoko. To gdzie i kiedy?
- Może pod twoim domem ok. 13 co?
- Ok. Będę czekać ;)
- Do zobaczenia ;*
Rozłączyłam się i zaczełam skakać po łóżku. Szybko zaczęłam szukać ubrania na jutro. Szukałam półtorej godziny. Ale wreszcie znalazłam. Był idealny. 
<---- Jak na maj było trochę zimno. Więc dlatego nałożyłam bluzę. Wreszcie poszłam spać. Nie mogłam zasnąć, przez te emocje. Więc siedziałam i myślałam, co będzie jeżeli coś nie pójdzie na randce.
Około godziny 5 zasnęłam. Ale obudziłam się o 8. I ku mojemu zdziwieniu byłam wyspana. Szybko się ogarnęłam. Trochę pomalowałam. Stałam czy oknie i patrzyłam czy Harry już przyszedł. Zobaczyłam go jak szedł tu z nałożonym kapturem i uśmiechem na głowie. Zadrżałam i wyszłam z domu. Przywitałam się z nim i przytulił mnie ( *____*).
Świetnie się bawiliśmy ;* Od 13 do 20 włóczyliśmy się po mieście. Dowiedziałam się, że 1D ma jutro wywiad. Powiedział mi na jakim to kanale itd. Niestety nasza randka w pewnym momencie się skończyła. Odprowadził mnie do domu i pocałował w policzek. Znowu nie mogłam zasnąć....
C.D.N
/ Mrs. Styles ;*